Na dobry początek dnia albo wczesną kolację, bądź też zawsze wtedy kiedy tylko zachce się wam odrobiny lekkiej pyszności, polecam placuszki. Moje ulubione i nie tylko moje jak się okazuje, bo zniknęły ze stołu błyskawicznie, naleśniczki na kefirze.
Można przy tym pobawić się w projektanta i stworzyć swój wyjątkowy placuszek, łączyć składniki i degustować.
Zachęcam do pieczenia tych naleśników razem z waszymi pociechami, taka kulinarna przygoda pozwalająca poznać nowe smaki i połączenia,udanej zabawy i smacznego :)
Wariacje mojej pociechy :)
Wariacje mojej pociechy :)
Składniki:
2 szklanki dowolnej mąki (u mnie pełnoziarnista)
2 szklanki kefiru
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia (można pominąć)
2 łyżeczki cukru dowolnego (ja dodałam trzcinowy)
2 jajka
2 łyżki oleju roślinnego lub masło klarowane
W jednej misce zmieszać żółtka i kefir, dodać do niej zmieszane razem wszystkie składniki sypkie. Delikatnie zmieszać ciasto, ja mieszałam mikserem na najniższych obrotach.Dodać olej, zamieszać. Białka ubić i powoli połączyć z ciastem.Smażyć na nagrzanej patelni,bez tłuszczu na średnim ogniu. Placuszki zarumienić z każdej strony.
Podawać z ulubionymi dodatkami, u mnie królowały owoce, masło orzechowe i twarożek z dodatkiem wanilii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz